Selekcjoner reprezentacji Węgier, Marco Rossi w wywiadzie dla portalu goal.pl odniósł się do przyszłej rywalizacji, jaka czeka go pod koniec marca w eliminacjach do Mistrzostw Świata.
Szkoleniowiec Madziarów wyznał, że nie ucieszył się na wieść o powołaniu Paulo Sousy na stanowisko trenera reprezentacji Polski:
„Chciałbym powiedzieć, że to nie jest dobra wiadomość dla nas. Znam go dobrze, drużyna prowadzona przeze mnie grała przeciwko jego zespołowi. To jest bardzo dobry trener z niezłą piłkarską karierą. Myślę, że Paulo to bardzo dobry wybór Polskiego Związku Piłki Nożnej”
Rossi zna trenera polskiej kadry z czasów jego przygodach w węgierskiej piłce. Wtedy Sousa prowadził Videoton FC, który rywalizował z drużyną włoskiego szkoleniowca - Honved Budapeszt. Dzisiejszy selekcjoner Węgier mile wspomina tamte chwile, szczególnie jeden mecz między tymi dwoma drużynami w sierpniu 2012 roku:
Wygraliśmy tamto spotkanie 1:0. To był jedyny mecz, w którym zmierzyliśmy się ze sobą. Wygraliśmy także dlatego, że w ostatnich minutach spotkania Videoton nie wykorzystał rzutu karnego. Został on obroniony przez naszego obrońcę (Ivan Lovrić, przyp. red.), ponieważ bramkarz (Szabolcs Kemenes, przyp. red.) chwilę wcześniej został wyrzucony z boiska za faul w polu karnym”
Fot.: Twitter (Phil Blanche)
Dziewięć lat później, obaj trenerzy spotkają się znowu - tym razem na arenie międzynarodowej. Rossi zapytany o to, czy nie obawia się nieprzewidywalności Polaków, odpowiedział:
„Polska jest silnym przeciwnikiem. Czasami możesz wiedzieć wszystko o takim rywalu, ale na końcu często jest tak, że trudno go pokonać, a czasami to wręcz niemożliwe. Być zaskoczeniem, czy być konkurencją? My jesteśmy za tym, aby być konkurencją i chcemy skomplikować Polakom życie w Budapeszcie tak bardzo, jak to jest możliwe”
Zdaniem szkoleniowca Węgier, mecz w Budapeszcie może zadecydować o szansach obu zespołów na baraże do Mistrzostw Świata. Jego zdaniem, Anglia jest faworytem do wygrania grupy, ale nie jest to takie oczywiste, jak mogłoby się wydawać:
„Na papierze Anglia powinna być pierwsza, ale w starciach z Polską może mieć kłopoty. Natomiast papier to jedno, a boisko to drugie. Anglia powinna być pierwsza, a Polska druga. Jeżeli będziemy prezentować się dobrze i będziemy mieli wystarczająco dużo szczęścia, aby rywalizować z Polską, będzie to dla nas dobre otwarcie”
Wszystkie karty zostaną rozdane 25 marca, kiedy Polska i Węgry rozpoczną eliminacje do Mistrzostw Świata w Katarze.
Emocje związane ze sportem, rywalizacją i wygrywaniem to nasza pasja!
Czym się zajmujemy?
Naszym celem jest połączyć sport i zakłady bukmacherskie w wysokie wygrane, mnóstwo benefitów i jeszcze więcej dobrej zabawy!
Naszymi partnerami są legalne w Polsce firmy bukmacherskie, oferujące atrakcyjne kursy a także bezpieczne płatności. Wysokie wygrane są na wyciągniecie ręki! Dołączysz?
Nasze motto: postaw na sport!